U małych pacjentów z mózgowym porażeniem dziecięcym często występuje problem ze spastycznością, czyli nadmiernym, odruchowym oporem przy biernym rozciąganiu mięśni, który jest tym większy, im szybciej usiłujemy wykonać ruch. Wzmożone napięcie niewłaściwych mięśni utrudnia jego zamierzone wykonanie. Jedną z metod leczenia spastyczności kończyn dolnych jest selektywna rizotomia. Zabieg ten z powodzeniem wykonuje na co dzień w szpitalu AVIMED wybitny specjalista w dziedzinie neurochirurgii dr n. med. Jerzy Luszawski.
Selektywna rizotomia korzeni grzbietowych – na czym polega?
Selektywna rizotomia korzeni grzbietowych, inaczej SDR (Selective Dorsal Rhizotomy), jest operacją chirurgiczną, stosowaną w leczeniu spastyczności kończyn dolnych. Polega na częściowym przecięciu włókien nerwowych biegnących w korzeniach czuciowych tuż przy ich odejściu od rdzenia kręgowego w dolnym odcinku. Ich przecięcie zmniejsza ilość impulsów docierających z nóg do rdzenia, co powoduje, że mniej generuje się automatycznych impulsów kształtujących napięcie mięśni. W ten sposób mięśnie bardziej podlegają sterowaniu przez mózg, niż napinają się automatycznie po zadziałaniu różnych, nawet drobnych bodźców czuciowych. Osiągamy zmniejszenie spastyczności bez osłabiania mięśni.
U kogo wykonywany jest ten zabieg? Kiedy należy poddać się operacji rizotomii?
Głównym wskazaniem do rizotomii jest spastyczność kończyn dolnych wywołana dziecięcym porażeniem mózgowym. Należy rozróżnić dwie rzeczy – niedowład, czyli zmniejszenie siły mięśniowej i spastyczność, czyli wzmożone napięcie mięśni. Rizotomia redukuje spastyczność, ale nie zmniejsza niedowładu, nie przynosi od razu wzrostu siły mięśniowej u pacjenta. Chociaż po czasie intensywnej rehabilitacji pooperacyjnej, która staje się łatwiejsza dzięki rizotomii, może poprawić się też siła mięśni, nie jest to jednak głównym celem rizotomii. Najlepszymi kandydatami do operacji są dzieci kilkuletnie, od 4 do 6 lat, ale operujemy również nastolatków i generalnie limit wiekowy u dorosłych przesuwa się do 40. roku życia. U dzieci najlepiej przeprowadzić ten zabieg na tyle wcześnie, żeby nie pojawiły się jakieś trwałe zniekształcenia układu kostno-szkieletowego.
Czy są jakieś inne metody leczenia, które mogą pomóc choremu?
Dużo zależy od oceny nasilenia i konfiguracji spastyczności w kończynach dolnych. Jeśli pacjent ma spastyczność obejmującą wszystkie grupy mięśniowe w kończynach dolnych, to wtedy warto pomyśleć o rizotomii, zwłaszcza, jeśli siła mięśni jest duża. Natomiast, jeżeli spastyczność jest lokalna, na przykład tylko w obrębie podudzi, to raczej trzeba nastawić się na inne sposoby leczenia, które są prostsze i mniej obciążające dla pacjenta, na przykład neurotomie, czyli częściowe przecięcie gałęzi nerwu idących do konkretnego mięśnia. Niektórzy pacjenci wymagają też operacji ortopedycznych. Jeśli wzmożone napięcie mięśniowe ma charakter spastyczny, to zazwyczaj o wiele lepiej obniżyć spastyczność najpierw metodą neurochirurgiczną, a w razie rozwoju deformacji kostnych lub trwałych przykurczów mięśni, po operacji neurochirurgicznej resztę problemów rozwiązać metodami ortopedycznymi.
Odwrócenie tej kolejności jest niekorzystne, ponieważ ortopeda musi się zmagać z bardzo napiętymi mięśniami. Natomiast, jeśli najpierw zlikwidujemy spastyczność jakąś metodą neurochirurgiczną, na przykład rizotomii, to ortopeda ma o wiele łatwiejszą sytuację, bo koryguje tylko nieelastyczne, nierozciągliwe elementy układy ruchu.
Co powinno zaniepokoić rodzica już we wczesnym okresie rozwoju dziecka? Na co mają zwrócić uwagę, aby czegoś ważnego nie przeoczyć?
Ponieważ mózgowe porażenie dziecięce najczęściej wiąże się z ciężkimi przejściami w okresie okołoporodowym, dlatego te dzieci muszą być pod stałą opieką specjalistów i zazwyczaj rodzice dobrze już wiedzą, na co zwrócić uwagę i z czym, tak naprawdę, muszą się mierzyć. Często rodzice aktywnie uczestniczą w rehabilitacji swoich pociech od bardzo wczesnego okresu życia i potrafią dobrze wychwycić narastające problemy. Ważne jest, żeby wiedzieli, że część z nich można rozwiązać operacją.
Kiedy należy zwrócić się po pomoc do neurochirurga?
Dobrym momentem na konsultację jest czas, kiedy rehabilitant i rodzice widzą, że bardzo się starają, a dziecko przestaje robić postępy, bo ma problem ze spastycznym napięciem mięśni. Gdy trzeba coraz więcej czasu zmagać się z samym napięciem mięśni, zamiast rozwijać nowe umiejętności, to wtedy warto przyjść na konsultację do neurochirurga i kwestię spastyczności rozwiązać operacyjnie. Zabieg na pewno ułatwi pracę rehabilitantowi nad dalszym rozwojem dziecka. Rodzaj leczenia oczywiście zależy od wielu czynników i decyduje się podczas konsultacji.
Selektywna rizotomia korzeni grzbietowych – rehabilitacja po zabiegu
Rehabilitacja dla rozwoju dzieci z mózgowym porażaniem dziecięcym jest kluczowa cały czas. Wymaga ona pewnych modyfikacji po operacji, zwłaszcza że spastyczność ustępuje od razu, to jest widoczne natychmiast po zabiegu. Aby dobrze wykorzystać tę gwałtowną zmianę, potrzebne jest duże wsparcie fachowców – rehabilitantów, żeby dziecko nie zagubiło się w sytuacji, kiedy zupełnie inaczej odczuwa swoje nogi. Na dodatek sytuacja w ciągu tygodni bezpośrednio po operacji często jest bardzo dynamiczna i na bieżąco trzeba dostosowywać sposób rehabilitacji, żeby dziecko nauczyć posługiwania się nogami, które wydają mu się zupełnie inne.